Czy przed zakupami robisz research?

Takie pytanie padło niedawno na naszym Instagramie.

Zastanówmy się, ile czasu się zastanawiamy! Niektóre decyzje z naszego życia bez końca mielimy w głowie, piszemy niepotrzebnie różne scenariusze, zakończenia i historie. Jeśli chodzi o zakupy, często działamy pod wpływem impulsu. Jak dobrze tak przez chwilę nie musieć myśleć, prawda? Oglądam, dotykam, wącham, przebieram. Pozwalam sobie na małe przyjemności, kupując ładne i pachnące rzeczy. Założenie o dobrym traktowaniu siebie i dbania o swoje potrzeby estetyczne są jak najbardziej słuszne, ale często takie zachowanie prowadzi nas na manowce.

Czytanie etykiet

Sprawdzanie składu i czytanie etykiet powinno wejść nam w nawyk. Zasada jest dość banalna – im prostszy skład, tym lepiej.

  • Najlepsze są produkty… bez etykiety! Chodzi tu oczywiście o jednoskładnikowe produkty bez opakowań – owoce, warzywa czy orzechy i ziarna kupowane na wagę.
  • Żywność i kosmetyki typu „100%”, czyli np. 100% oliwy z oliwek, masła shea, wody kokosowej. Ten opis zapewnia czysty skład i nie można się tu pomylić.
  • W produktach o złożonym składzie składnik, którego jest najwięcej, umieszczony jest jako pierwszy. Kolejność występuje malejąco. W żywności największą uwagę należy zwrócić na konserwanty, wspomagacze smaku, sól oraz cukier. W kosmetykach: również konserwanty (m.in. parabeny), silikony, alkohol i emulgatory.

Zrozumienie składu, szczególnie kosmetyków, może być dużym wyzwaniem. Z pomocą przychodzi tu Internet. Czytamy etykiety to profil, który dogłębnie przygląda się i analizuje składy produktów pielęgnacyjnych oraz żywności. Warto poczytać ciekawe informacje na stronie oraz wziąć sobie do serca ich porady. Mamy do dyspozycji coraz więcej aplikacji (np. Czytaj Skład, Zdrowe Zakupy lub Cosmetic Scan), które również wyjaśnią skład produktów i na pewno pozwolą dokonać właściwego wyboru.

Sprawdź, przeczytaj, dowiedz się

Zanim kupisz produkt, który od razu cię zauroczył, przeczytaj więcej o marce oraz sposobie produkcji. Czy jest to polska firma? Jaką ma filozofię? Z czego wykonane jest opakowanie? Większość takich informacji można znaleźć na stronie internetowej producenta. W razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości, napisz lub zadzwoń do firmy! Możesz nawet skontaktować się z nimi poprzez media społecznościowe. Jeśli producent dba o swoich klientów, chętnie odpowie na wszystkie pytania.

Kupuj lokalnie, myśl globalnie!

Bardzo nie lubimy stwierdzenia, że „i tak wszędzie jest chemia i cukier”. Co za bzdura! To brzmi jak wspaniała wymówka do nieczytania etykiet, szybkich i bezmyślnych zakupów oraz jedzenia co popadnie. Jeśli troszczysz się o środowisko i własne zdrowie, będziesz mieć na uwadze skład oraz to, jak wygląda produkcja danego produktu. Warto myśleć globalnie o ekologii i losie zwierząt, ale działać należy lokalnie. Propagowanie haseł o szkodliwej emisji CO2 ma sens tylko wtedy, jeśli w tym samym czasie działasz: ograniczasz spożywanie mięsa i jazdę samochodem; albo gdy kupujesz lokalne, sezonowe produkty, które nie są transportowane z drugiego końca świata. Gdy masz już wyrobione poglądy, przełóż je na czyny i nawyki, które wdrożysz w swoje codzienne zakupy (lub ich brak 😉 ).

Czy to przekonało cię do poświęcenia chwili na research? Konsumpcjonizm to tak naprawdę zbiór decyzji jednostek, które sięgają po produkty i usługi każdego dnia. Nie czekaj na zmiany – bądź zmianą!

(1) Comment

  1. […] sprawdzić wyszczególniony opis składników. Kupując tańsze kosmetyki komercyjnych marek, nawet czytając etykietę nie jesteśmy w stanie sprawdzić, czym są podane na etykiecie składniki albo jaki mają wpływ […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *