Analiza raportu Fashion Transparency Index 2023
Czym jest Fashion Transparency Index?
To raport przedstawiający transparentność międzynarodowych marek odzieżowych oraz ilość informacji, jakie ujawniają opinii publicznej. Index sprawdza 258 wskaźników w 5 obszarach, m.in.:
- transparentność łańcucha dostaw
- godne płace i warunki pracy
- równość płci i ras
- zrównoważoną produkcję i materiały
- nadmierną konsumpcję i nadprodukcję
- zarządzanie odpadami i obieg zamknięty
- zużycie wody i chemikaliów
- dostosowanie biznesu do zmian klimatu
- zużycie paliw kopalnych
Co sprawdza ten raport?
Fashion Transparency Index mierzy, jak największe marki (o rocznych obrotach powyżej 400 mln $) publicznie dzielą się informacjami na temat praw człowieka oraz swojego wpływu na środowisko w całym łańcuchu produkcji. Punkty przyznaje się wyłącznie publicznie ujawnionym informacjom lub danym na temat procedur, wyników oraz postępów i zmian w tych zakresach.
Index NIE mierzy pozytywnego lub negatywnego wpływu na środowisko i ludzi. NIE mierzy etyki produkcji ani trwałości produktów. Nie jest też poradnikiem zakupowym ani zachęcaniem do kupowania u marek, które uzyskały najlepsze wyniki. To raport przedstawiający transparentność, a nie dobre warunki pracy, etyczność czy ekologiczną produkcję.
Wyniki raportu
Wyniki Fashion Transparency Index nie są zbyt optymistyczne. Aż 70 z 250 marek uzyskało najniższy wynik (0-10%). Są wśród nich: SHEIN, Triumph, Roxy, Pepe Jeans, Deichmann czy Reebok.
M.in. Fashion Nova, Max Mara, New Yorker, Mexx, Savage X Fenty nie dostały ani jednego punktu i uzyskały wynik 0%.
Mało punktów uzyskały też: Aldo (14%), Pimkie (18%), Victoria’s Secret, Diesel (19%) czy Reserved (20%).
Największe sieciówki ultra fast fashion, PrettyLittleThing i boohoo, uzyskały tylko 24%. Podobnie jak Amazon i Decathlon (26%).
Ten sam wynik, 40%, uzyskały Primark, Zalando… i Patagonia!
Mniej niż połowę punktów dostał New Look (42%), Esprit (45%), New Balance (46%), Mango (49%). Marki z grupy Inditex: Massimo Dutti, Pull&Bear, Stradivarius, Zara i Bershka otrzymały 50%, podobnie jak Nike i Converse.
Powyżej połowy uplasowały się: Adidas (56%), Levi Strauss & Co (60%), marki z grupy Calzedonia (czyli Calzedonia, Intimissimi, Tezenis) dostały 63%, a C&A, Puma, The North Face i Timberland: 66%.
Wysokie noty w rankingu dostał H&M (71%) i United Colors of Benetton (73%).
Te droższe i luksusowe marki w badaniach wypadły źle. Nawet one stronią do dzielenia się informacjami na temat procesu produkcji swoich ubrań. Calvin Klein, Tommy Hilfiger, SAINT LAURENT i Hugo Boss otrzymały ok. 50%; Prada, Miu Miu, Lacoste i Burberry powyżej 30%, a Versace i Louis Vuitton tylko ponad 20%. Najlepiej wypadł dom mody Gucci (80%), a najgorzej Valentino (18%), Chanel (11%) oraz Dolce & Gabbana (2%!).
Cytaty z raportu:
Przez kolejny rok widzieliśmy największe marki modowe publicznie ujawniające swoje zobowiązania wobec polepszenia sytuacji ludzi i środowiska, ale widzimy znacznie mniej konkretnych wyników i wkładanych w to wysiłków.
Po raz kolejny ogólny postęp w sprawie transparentności w modzie pozostaje zbyt wolny.
Pomimo zmieniających się przepisów zapewniających odpowiedzialność biznesową […], postęp w zakresie ujawniania odpowiedzialności marek na poziomie zarządzania jest ciągle niewielki.
Wynagrodzenia prezesów gwałtownie rosną, a różnica w wynagrodzeniu między dyrektorami generalnymi a ludźmi, którzy szyją nasze ubrania, jest kosmiczna. Dyrektorzy i prezesi firm odzieżowych to jedni z najbogatszych ludzi na świecie i powinni być pociągnięci do odpowiedzialności za wpływ marek odzieżowych na przestrzeganie praw człowieka i dbanie o środowisko.
99% największych marek nie upublicznia informacji o liczbie pracowników, którzy otrzymują godną płacę. Tylko 15% marek ujawnia liczbę lub procent dostawców, którzy mają niezależne, demokratycznie wybrane związki zawodowe.
Niepokojące jest to, że tysiące ton odpadów tekstylnych jest już na całym świecie: w głębi oceanu, na brzegach zanieczyszczonych plaż od USA do Ghany, na pustyniach, splątane i pokręcone w rynsztokach, zwiększające ryzyko cholery i malarii. Cząsteczki mikroplastiku z ubrań dostają się do atmosfery i wody poprzez pranie i używanie ich. Mikroplastik znajduje się już nawet w ludzkim łożysku. Problem nadprodukcji mody i nadkonsumpcji jest widoczny nawet z kosmosu. Mimo że odpady tekstylne mają wpływ na wszystkie dziedziny życia, to 88% marek nadal nie ujawnia wielkości swojej rocznej produkcji, ukrywa skalę swoich działań i nadprodukcję.
Kryzys klimatyczny rośnie […], ale 94% marek nadal nie zdradza, jakie paliwo jest używane do produkcji ich ubrań. Pomimo generowania bilionów dolarów zysku każdego roku, branża modowa, która istnieje dzięki ciężkiej pracy szwaczek, nadal nie gwarantuje wystarczających płac ani bezpiecznego zatrudnienia dla osób, które szyją nasze ubrania.
Źródła: https://www.fashionrevolution.org/about/transparency/