Podczas zakupów często zwracamy uwagę tylko na produkt finalny – spodnie wyszczuplające, bluzkę w ciekawe wzory albo torbę, która będzie nam pasować do płaszcza. Za rzeczą, którą trzymamy w ręce, stoi długi proces produkcji. Wielu ludzi, dostawców, często transportu z innego kontynentu, jak również… odpadów. Resztek materiałów, zużytej wody i śladu węglowego. Komercyjne marki nie dzielą się detalami dotyczącymi wieloetapowego procesu produkcji, by nie zniechęcić klienta. Niski koszt rzeczy, którą możemy kupić, przepłacony jest wyzyskiem ludzi i planety, z których nie zdajemy sobie sprawy.
Polskie, lokalne manufaktury działają zupełnie odwrotnie. Stawiają na transparentność, współpracę z lokalnymi dystrybutorami oraz materiałami z drugiej ręki. Ograniczają produkcję odpadów, niepotrzebnych opakowań, nadmiernego zużycia wody, paliwa oraz produkcji nowych materiałów – na rzecz upcyclingu surowców, które już istnieją.
Jak wyprodukowanie jednej, nowej koszulki, wpływa na planetę?
Przemysł odzieżowy i powszechna dzisiaj fast fashion mają bardzo negatywny wpływ na środowisko. Tanie ubrania z sieciówek, szybko zmieniające się trendy i słaba jakość ubrań sprawiają, że cały czas jest wysokie zapotrzebowanie na nową odzież, dodatki i buty. Produkcja tekstyliów i obuwia odpowiada 10% emisji gazów cieplarnianych na całym świecie! A wyprodukowanie zaledwie jednej koszulki pochłania zapas wody pitnej dla jednej osoby na 2,5 roku! Pamiętajmy, że bardzo duża część populacji cały czas nie ma dostępu do bieżącej, czystej wody. Właśnie z popularyzacji takiego przemysłu biorą się jej braki.
Poza tym materiały syntetyczne uwalniają mikro włókna podczas prania, które zanieczyszczają morza i oceany. I mówimy tutaj o ubraniach, które ktoś kupił. Duża ich część zostaje niesprzedana i ląduje na wysypiskach. Niekupione ubrania ani nawet już zużyta odzież, nie trafią to drugiego obiegu. Oddolne inicjatywy takie jak Ubrania do oddania, chcą to zmienić. Zbierają niepotrzebne ubrania i zgodnie z zasadami gospodarki cyrkularnej, nadają im drugie życie.
Wiele polskich manufaktur, projektantów mody oraz osób zajmujących się rękodziełem, przerabia materiały z drugiej ręki na ubrania i dodatki. Wykorzystuje niechciane surowce oraz resztki materiałów. Poszukuje używanych, naturalnych tkanin, które mają szansę wrócić do obiegu. Brak konieczności wytwarzania nowych materiałów (nawet naturalnych takich jak bawełna, której uprawa wymaga ogromnych ilości wody i często użycia pestycydów), pozwala odpocząć planecie, zaoszczędzić wodę oraz zmniejszyć ślad węglowy. Uprawy bawełny można wtedy zamienić na projekty innego typu, m.in. na uprawy zbóż, warzyw i produkcję żywności dla lokalnych mieszkańców.
Ubrania z odrzuconych materiałów
Projektant mody Jackob Buczyński stworzył własną, upcyclingową markę, której znakiem rozpoznawczym stały się jeansowe, wyszywane kurtki. Kolorowe frędzle lub grafiki na plecach powstają ze 100% bawełny z odzysku. Jackob szyje również katany na osobiste zamówienie, wykorzystując przy tym materiały z drugiej ręki. Jego ubrania są nie tylko oryginalne i kolorowe, ale dają do myślenia i pozwalają stać się bardziej świadomym konsumentem.
Podobną ideę slow fashion widać w projektach Pan Szymon Kot, który z resztek materiałów wyszywa wzory inspirowane dziełami sztuki. Można wysłać mu swoją starą kurtkę, by ożywić ją kolorami, haftami i tchnąć w nią nowe życie. Szymon robi personalizowane wzory na zamówienie, z ulubionym dziełem sztuki lub oparte na własnych potrzebach, gustach czy inspiracjach. Wszystkie projekty są unikatowe i niepowtarzalne. Pan Szymon Kot to oryginalna moda, nie tylko dla studentów ASP!
Maruna – czyli Gosia, która od 2008 roku propaguje wiarygodny upcycling. Własnoręcznie tworzy odzież i akcesoria z materiałów z odzysku. Ciekawe i różnorodne stylizacje nie muszą wiązać się z degradacją środowiska, ale ze świadomym podejściem do mody i produkcji. Gosia szyje również piękne, kolorowe akcesoria, np. pojemne plecaki, nerki, torby, etui na telefon, maseczki oraz worki zero waste. Poza tym współpracuje z innymi markami oraz aktywistami.
Zodzysq – to drugie życie dla niechcianych tkanin, które nie mają już zastosowania. Zamiast bezmyślnie wyrzucać je do śmieci, Michalina szyje z nich coś zupełnie nowego – wiosenne ogrodniczki, torby albo oryginalne plecaki. Z jednego materiału powstaje zaledwie kilka sztuk. Do tego Michalina reperuje swoje produkty w razie potrzeby, dzięki czemu mogą dłużej zachować żywotność. Można u niej także zamawiać ubrania, np. ogrodniczki z różnych materiałów i w różnych kolorach.
Ouppe – to pomysłowe t-shirty szyte z odrzuconych materiałów. Wszystkie mają mniej lub bardziej kontrowersyjne hafty. To niezwykła i odważna moda, która na każdym kroku dba również o środowisko! Ouppe to projekty dla śmiałków, którzy poza chęcią wyróżniania się z tłumu, mają na uwadze dobro planety. Moim zdaniem to 10/10 wyjątkowej odzieży i troski o otoczenie! Bycie eko nie musi absolutnie oznaczać rezygnacji z własnego stylu i oryginalności.
Trzypanny dają nowe życie ubraniom z second handów. Przerabiają je, zdobią i farbują stylem dye tie. To wykorzystanie tanich i powszechnie dostępnych materiałów dobrej jakości, które mogą służyć przez kolejne lata. Dzięki nowym projektom i farbowaniu, tkaniny, które już są w obiegu, nie zostają zmarnowane. Pozyskiwanie materiałów z drugiej ręki sprawia, że oryginalne koszulki, bluzy i spodnie mają bardzo niską cenę (nawet od 29 zł)!
Isonme – Eleganckie marynarki wyglądają bardziej, jak wzięte z pokazu mody na fashionweeku niż uszyte z tkanin z odzieży używanej. Składają się z dwóch lub więcej części różnych materiałów, co dodaje projektowi oryginalności i wyjątkowego stylu. Isonme to przykład, że można cieszyć się i bawić modą oraz w tym samym czasie mieć na uwadze dobro środowiska. Odzież tworzona jest z wysokiej jakości materiałów, a ubrania są unikatowe i niepowtarzalne.
Waste Me Not to głos sprzeciwu wobec agresywnych upraw bawełny, które pochłaniają ogromne ilości wody oraz pestycydów. Ponad 30% wyprodukowanej odzieży (nie tylko bawełnianej), nigdy nie zostaje sprzedana i ląduje na wysypiskach. Upcycling pozwala na wykorzystanie takich tkanin oraz ogranicza zapotrzebowanie na produkcję nowych materiałów. Marka szyje ubrania z używanej bawełny pochodzącej ze skrawków produkcyjnych. Farbuje się ją wyłącznie farbami pochodzenia roślinnego. Podczas szycia, przeróbek albo czyszczenia tkanin, nie używa się żadnych toksycznych surowców.
Kompromis to piękne ubrania z materiałów z odzysku. Kurtki warsztatowe, sukienki oraz oversizowe bluzy są proste, klasyczne i eleganckie. Tkaniny z historią odnajdują nowe przeznaczenie. Stają się wyjątkowymi ubraniami, ale ciągle w stylu vintage. Projekty są profesjonalne i wykonane z dbałością o każdy szczegół. Są uniwersalne i ponadczasowe, dla osoby w każdym wieku. Kompromis to unikalna i wspaniale uszyta odzież z misją!
Potrzebne to marka, która szyje ubrania z historią. Stawia na naturalne materiały z drugiej ręki i wygodne tkaniny, z których powstają głównie szerokie spódnice. Idealne na wiosnę i lato, ale też na zimowe miesiące, w połączeniu np. z grubymi rajstopami albo skarpetami. W Potrzebne znajdziemy też koszule i odzież dla dzieci. Każda rzecz jest kolorowa i unikalna. Ta manufaktura szyje i przerabia ubrania ręcznie. Szanuje nie tylko planetę, ale również swoich pracowników i wszystkich ludzi!
Akcesoria, torby, plecaki ładne i brzydkie
Marysia założyła Tkanki, gdzie przetwarza stare tekstylia na nerki, torby i kapelusze. Wykorzystuje przeróżne tkaniny z odzysku: jeans, sztruks, stare spodnie, używane krawaty, bawełniane koszulki z lumpeksu, narzuty albo pościel z drugiej ręki. Nic się nie marnuje! Każda sztuka wykonana jest z kilku różnych materiałów, przez co są ciekawe, inne i pełne kolorów. To szyte ręcznie, wyjątkowe akcesoria dla niej i dla niego!
Wojtek i Sebastian to Dwa Borsuki, które założyły własną szwalnię. Wierzą, że odpady wcale nie muszą nimi być. Ścinki krawieckie to tak naprawdę dobre materiały, które można wykorzystać do szycia. W taki sposób powstają niezwykłe torby, worki i plecaki. Chłopaki pracują na używanych maszynach, a tkaniny pozyskują od zaprzyjaźnionych zakładów krawieckich i tapicerskich. Krawiectwo to nie tylko domena kobiet. Mężczyźni mają ogromny udział w tworzeniu polskiej mody w stylu zero waste!
Jak wykorzystać materiały i uchronić je przez wyrzuceniem na wysypisko? Joanka Z. szyje nerki, portfele i plecaki z ubrań i zasłon. Wykorzystuje tkaniny z recyklingu, resztki materiałów i odpadów z pracowni. Do tego w swoim sklepie internetowym podaje szczegółowe informacje na temat każdej tkaniny oraz kosztów produkcji. Marka jest całkowicie transparentna. Poza pracą przy maszynie, Joanka Z. prowadzi ciekawy profil na Instagramie, zazieleniając Internet dzięki akcji #zielonaśroda i zdjęciom z lasu.
BEPOPCORN, czyli Kaja, która jest dyplomowaną projektantką ubioru. Samodzielnie tworzy torby, plecaki, saszetki, nerki, maseczki i inne akcesoria z materiałów z odzysku. Używa resztek krawieckich do szycia dodatków, z których powstają niepowtarzalne, pojedyncze sztuki. Kaja produkuje również biżuterię, która zawiera prawdziwe rośliny. Ponieważ pierścionki, kolczyki i wisiorki mogą być również less waste!
Dobre Sobie – to projekt upcyclingowy, w którym powstają torby i plecaki z tkanin używanych. Materiały użyte do produkcji każdej rzeczy pochodzą w 100% z recyklingu. Wspierając takie inicjatywy, nabywamy oryginalne dodatki, dajemy życie niechcianym surowcom, nie szkodzimy otaczającemu środowisku oraz wynagradzamy lokalne rękodzieło. Należy pamiętać, że kupując ręcznie uszytą odzież lub akcesoria, dajemy pracę artystom i rzemieślnikom, którzy zajmują się swoją pasją. Win-win!
Kroi się – Agnieszka sama mówi o swojej marce, że to Jednoosobowa fabryka toreb. Przetwórnia wspomnień i tkanin spisanych na straty. Ładne rzeczy – z Resztek. To oparta na pasji i rzemiośle manufaktura, która potwierdza, że sentymentalizm nie musi być czymś złym. Wręcz przeciwnie, przywiązanie do rzeczy lub materiałów sprawia, że bardziej o nie dbamy lub szukamy dla nich innego zastosowania. I to jest właśnie idea zero waste!
Mniejlepiej – to pracownia ręcznie szytych eko różności: czapek, plecaków i dwustronnych toreb, ale również swetrów i sukienek. Obecnie w ich sklepie króluje wełna, którą można nosić na wiele sposobów. Mniejlepiej zachęca do szukania starych włóczek z dobrej jakości wełną, np. w szufladach babci, cioci, albo u znajomych. Zamiast je wyrzucać, można samemu coś uszyć. W second handach również coraz częściej można znaleźć ubrania ze 100% wełny.
Tarkart to ręcznie szyte plecaki, torby, woreczki, gumki do włosów i inne akcesoria. Wykonywane głównie z materiałów z drugiej ręki. Tkaniny pochodzą z second handów oraz od znajomych. Każda z nich dostaje drugie życie jako modny i praktyczny dodatek. Wyglądają jak nowe i całkowicie zmieniają nasze wyobrażenie o modzie z drugiej ręki. Kolorowe scrunchie to wspaniały pomysł na prezent oraz sposób na uzupełnienie wiosennej stylizacji.
There Is No More twierdzi, że moda to wielka odpowiedzialność. Zdaje się, że przez ostatnie dekady wielkie firmy odzieżowe nie brały żadnej odpowiedzialności za swoje działania. Mając tak ogromne zyski, nie przeszkadza im nadprodukcja materiałów i niesprzedanie 30% ubrań czy dodatków, bo i tak zarobią bardzo dużo pieniędzy! To nie jest odpowiednie podejście. Wbrew temu trendowi, There Is No More szyje akcesoria wykonane z tkanin z odzysku, głównie ubrań vintage. Tworzy akcesoria w ponadczasowym stylu, za którymi stoi troska o planetę i ekologię.
Picky wykorzystuje stare materiały czy ubrania z second handów do własnych, upcyclingowych projektów. Wszystkie tkaniny są dobrej jakości, co gwarantuje długie użytkowanie plecaka, czapki lub koszuli. Każda rzecz wykonana jest precyzyjnie. Podczas wysyłki, zamówienie pakuje się w ekologiczne materiały. Krawcowe z Picky dostają odpowiednie wynagrodzenie, ponieważ dla marki jest ważny nie tylko szacunek do natury, ale też ludzi – pracujących szwaczek i projektantów.
Brzydackie Plecaki to wyjątkowa marka szyjąca plecaki z… brzydkich tkanin, które zostały odrzucone przez innych. Nie ważne, czy jest to różowe futerko, czy błyszcząca eko-skóra. Tutaj każdy materiał ze starego fotela lub zamkniętego zakładu krawieckiego znajdzie miejsce dla siebie. Z brzydkich resztek powstają niespotykane i na pewno niepowtarzalne akcesoria. Manufaktura czasem tworzy również własne tkaniny, ale zawsze w duchu less waste.
Surowce niekonwencjonalne
Swagsack to nowoczesne torby wykonane z plastiku. To, co dla jednych jest śmieciem i niepotrzebnym odpadkiem, dla innych może być cennym surowcem. Zmagamy się z globalnym problemem zanieczyszczenia plastikowymi torebkami, które nigdy nie lądują w koszach ani nie trafiają do recyklingu. Firmy takie jak Swagsack wychodzą temu problemowi naprzeciw i ręcznie szyją designerskie torby i plecaki. Bo różnica między odpadem a cennym surowcem może być naprawdę niewielka!
Odpodszewki, czyli nowe życie dla starych prześcieradeł, poszewek lub obrusów, z których powstają plecaki i torby. Wykorzystuje się dobre materiały, które wcześniej służyły nam w inny sposób. T-shirty znalezione są w ciucholandach. Wyrzucona przez kogoś innego koszulka staje się kultowym dodatkiem dzięki oryginalnym grafikom (również takim o tematyce feministycznej), tworzonym techniką sitodruku. Less waste, more style!
Trashki to torby w miejskim stylu. Nie tylko dlatego, że zostały zaprojektowane w duchu street wear, ale przede wszystkim ze względu na materiały, z których są wykonane. Trashki szyją z winylowych banerów reklamowych, dętek rowerowych oraz poduszek powietrznych. W każdym plecaku lub torbie zawarta jest historia miejskiej przestrzeni. Przerobienie starych banerów na akcesoria to ratunek przed jej zaśmieceniem. Wielkie i ważne idee idą w parze z wyjątkową modą street wear. Wspaniała inicjatywa!
WyRóB to marka z mottem przewodnim: Recycle-Create-Wear. Ogranicza ją tylko wyobraźnia, bo można stworzyć wyjątkowe akcesoria z naprawdę wielu materiałów. WyRóB wykorzystuje zawleczki od puszek z odzysku. Stanowią one ponad 90% materiału użytego do produkcji torebki. Takie rzeczy to przykład, że ekologia może być również zabawą, a materiałom uważanym za śmieci można nadać zupełnie nowe znaczenie. Np. przetwarzając je na modny i oryginalny gadżet!
Dress up in Ecofriendly to kolorowa moda z naturalnych materiałów, które były kiedyś zasłonami. Użycie wtórnego materiału ma mniejszy koszt środowiskowy i produkcyjny. Powtórne wykorzystanie dobrych i trwałych tkanin oraz ponowne nadanie im wartości w innej postaci – to właśnie idea upcyclingu. Jest on przyjazny nie tylko dla środowiska, ale też dla lokalnych rzemieślników, którzy sami projektują ubrania oraz szyją je na maszynie. Poza tym ruch ten wspiera nasze finanse, ponieważ płacimy za rzeczy dobrej jakości, które posłużą nam przez długie lata.
[…] …pisałam o ubraniach i akcesoriach, które powstają z materiałów z drugiej ręki. Jeśli jeszcze nie wiecie, że można uszyć plecak z plastikowej foliówki lub banerów reklamowych, zrobić elegancką torebkę z zawleczek od puszek albo przerobić stare poszewki na modną odzież, zajrzyj koniecznie tutaj! […]