Mówi się sporo o naturalnych kosmetykach pielęgnacyjnych, zawierających jak najwięcej substancji pochodzenia naturalnego, które są odżywcze, ale jednocześnie bezpieczne i wytworzone w etyczny sposób. Ale co z makijażem i kolorowymi kosmetykami? Znalazłam dla ciebie przykłady polskich i europejskich marek, które:

• mają w swojej ofercie jakościowe kosmetyki do make-upu
• zwracają uwagę na skład oraz pochodzenie używanych surowców
• ich kosmetyki nie tylko ładnie malują, ale też pielęgnują skórę
• pozyskują etyczne surowce, również mikę
• są całkowicie polskiej lub europejskiej produkcji

Dlaczego musimy zwracać uwagę na pochodzenie miki?

Mika to naturalny minerał wykorzystywany w produkcji kolorowych kosmetyków. To dzięki niemu produkty mienią się i błyszczą. Znajduje się w praktycznie wszystkich cieniach do powiek, rozjaśniaczach, bronzerach, różach, sypkich podkładach, pudrach, a nawet szminkach.

Z zależności od rodzaju i grubości surowca uzyskuje się różne efekty połysku. Mikę można łączyć z barwnikami, by uzyskać kosmetyki w zróżnicowanych kolorach. Minerał pokrywa się z tlenkiem (zwykle titanium dioxide) dla uzyskania efektu wielokolorowego połysku. Światło odbija się od tlenku, co daje efekt tęczy i mieniących się kolorów. Mikę stosuje się w farbach, brokatach i kolorowych kosmetykach do makijażu.

Mikę wydobywa się głównie w kopalniach w Północno-Wschodnich Indiach, w regionie Jharkhand. Niestety większość dostawców wydobywa ją nieetycznie i po kosztach. W kopalniach pracują dzieci, które są zatrudnione nielegalnie. Przebywają w bardzo niebezpiecznych warunkach — są wyeksponowane na pył, a kopalnie grożą zawaleniem. Dostają bardzo małe kwoty za zebraną mikę, którą dostawcy sprzedają później z ogromną marżą.

Obecnie w kopalniach miki w Indiach pracuje ok. 22 000 dzieci, a na Madagaskarze ok. 10 000. Niektóre zaczynają pracę już nawet w wieku 4 lat! Dokładne dane nie są znane, ponieważ dostawcy ukrywają informacje na temat osób pracujących w kopalniach oraz panujących tam warunków.

Kupując produkty marek, które zwracają uwagę na pochodzenie miki oraz warunki zatrudnienia w kopalniach, wspieramy etyczny biznes, w którym szanuje się prawa człowieka. Osoby pracujące w takich kopalniach są pełnoletnie, mają zapewnione odpowiednie warunki pracy i pensję, która pozwala na edukację dzieci, a nie ich pracę.

Jak sprawdzić pochodzenie miki?

Najpierw sprawdzamy, czy mika znajduje się w składzie produktu, bo niektóre marki jej nie stosują, a za efekt błysku odpowiadają np. drobinki celulozy. Mika naturalna, mineralna, jest oznaczona w składzie jako Mica, pod nazwą Potassium Aluminium Silicate albo oznaczona symbolem CI 77019. Jeśli znajdziemy taki składnik, to należy sprawdzić na stronie internetowej producenta, w jaki sposób ją pozyskuje. Jeśli nie ma takich informacji, to zostaje tylko wysłanie wiadomości z prośbą o szczegóły. Ja zrobiłam to za Ciebie, a poniżej znajdziesz szczegółowe informacje na temat sprawdzonych marek i ich produktów.

Skontaktowałam się z wieloma polskimi i europejskimi markami, których nie ma na tej liście, bo nie dostałam od nich odpowiedzi, albo nie były one w stanie dostarczyć dokumentów potwierdzających etyczne pochodzenie miki.

Kosmetyki do make-upu mogą też zawierać mikę syntetyczną, którą wytwarza się na bazie organicznych składników. Wtedy weryfikacja pochodzenia nie jest konieczna, bo nie pozyskuje się jej z kopalni, ale w laboratorium. Taka mika jest opisana w składzie jako Synthetic Mica lub Synthetic Fluorphlogopite.

Etyczne marki makijażowe

Polecenia marek są dostępne dla moich Patronów. Dołącz do Patronite i zdobądź nieograniczony dostęp do poleceń najlepszych marek oraz ubrań czy kosmetyków. Czekają też tam na Ciebie zniżki na niektóre produkty. Na Patronite znajdziesz polecenia wełnianych i lnianych ubrań, jeansów, bielizny, naturalnych strojów sportowych czy etycznych kosmetyków do makijażu. Polecenia są na bieżąco sprawdzane i uzupełniane o nowe marki.

Czy te polecenia były dla Ciebie przydatne? Czym kierujesz się podczas wyboru kosmetyków do makijażu? I czy uważasz, że influencerzy zajmujący się reklamowaniem takich produktów powinni częściej mówić o pochodzeniu surowców, składzie i etycznej produkcji? Czekam na twoje komentarze pod tą rolką!

Źródła: https://www.fairplanet.org/story/child-labour-in-mica-mines-the-beauty-industrys-dark-secret/, https://www.dol.gov/agencies/ilab/eliminating-child-labor-mica-producing-communities-and-promoting-responsible-mica, https://www.youtube.com/watch?v=-WzKCRPtlWI